Roman osiągnął cel, jakim jest Praca w Norwegii – Rozwija Się Tutaj
Od najmłodszych lat Roman dążył do jednego celu: „Zdobyć pracę za granicą i zobaczyć świat”.
To było niezwykle trudne. Tak długo na to pracowałem. Najpierw doznałem kontuzji kolana, potem przyszedł COVID-19. „Teraz jestem po prostu szczęśliwy, że wróciłem do Norwegii i wdzięczny, że mam dobrą pracę” – wyjaśnia 30-letni Roman Kos z Ukrainy. Pracuje jako mechanik pojazdów ciężarowych MAN Truck & Bus AS w Bergen. Można dodać, że jest to mały cud, ponieważ przez pewien czas Roman obawiał się, że kontuzja kolana zakończy jego karierę.
Obecnie pracuje w warsztacie w Bergen, z uśmiechem na twarzy, majsterkuje przy autobusie, który ma być poddany konserwacji. Ale najpierw cofnijmy się trochę w czasie. Podróż Romana do Norwegii rozpoczęła się, gdy był dzieckiem, jego marzeniem było zobaczyć świat. Chciał uczyć się języków i poznawać nowe kultury.
Roman najpierw przyjechał do Polski gdzie pracował przez trzy lata i uczył się języka polskiego w Warszawie. Świetnie sobie radził w pracy, jednak bardzo chciał spróbować swoich sił i pojechać do Skandynawii. Zaczął uczyć się języka norweskiego, przypadkiem trafił na ogłoszenie z firmy WiiSDA. Potrzebni byli mechanicy do warsztatów samochodów ciężarowych w Trondheim. Niedługo potem wsiadł do samolotu.
Kiedy ułożyło się pomyślnie, wyglądało, że jest na swoim miejscu, rozpoczął się kryzys gospodarczy.
Poważna kontuzja kolana
W zimowy dzień 2019 r., wracając ze sklepu do domu, Roman poślizgnął się i poważnie uszkodził kolano. Musiał poprosić dwóch przechodniów o pomoc, którzy wezwali karetkę.
Po wypadku ból był tak silny, że utrudniał funkcjonowanie w pracy. Mógł zapomnieć o swojej karierze jako mechanik w Trondheim. Roman zaczął się martwić, że będzie musiał zmienić stanowisko pracy na pracę biurową. Pracownicy z WiiSDA nie chcieli jednak tracić nadziei, ponieważ widzieli, jak ważne jest to dla niego.
Pamiętam, że odwiedziłam Romana w Trondheim, gdzie siedział z nogą w szynie. Ledwie miał czas, żeby ze mną porozmawiać – był zajęty nauką norweskiego. Był taki zdeterminowany. Uzgodniliśmy, że jak tylko będzie mógł wrócić do pracy, będziemy
aktywnie poszukiwać nowego miejsca pracy – mówi Annette Rognstad, Dyrektor Zarządzający WiiSDA.
Stan jego zdrowia poprawiał się, Roman wracał do Kijowa na zaplanowany urlop w lutym 2020 r., W tym samym czasie firma WiiSDA znalazła dla niego nową ofertę pracy w Norwegii. Niestety, wtedy świat ogarnął Covid-19, i wszystko się zmieniło. Dużo stanowisk pracy zostało tymczasowo zawieszonych, a cały świat był pod znakiem zapytania. Dla Romana oznaczało to jedno, kolejna szansa przepadła.
“Jestem bardzo zadowolony ze wsparcia, jakie otrzymałem od ludzi z firmy WiiSDA w tym trudnym okresie. Byliśmy w stałym kontakcie, pytali, czego potrzebuję… Po prostu pokazali mi, że im zależy” – mówi szczerze Roman.
OTRZYMAŁEM NOWĄ SZANSĘ DZIĘKI FIRMIE WiiSDA
Latem 2020 r. firma WiiSDA dowiedziała się, że MAN Truck & Bus w Bergen rozpoczyna projekt i potrzebuje mechanika z doświadczeniem w branży autobusowej. Natychmiast pomyśleli, że to może być odpowiednie miejsce pracy dla Romana.
Półtora roku później spotkaliśmy go w warsztacie MAN-a w Bergen. W świetnej formie, naprawia autobusy, z całkowicie bezbolesnym kolanem. Zaczął łowić ryby, regularnie chodzi na wycieczki w norweskie góry, a wkrótce planuje wejść na „Trolltungę”.
Tak, przyzwyczaił się już nawet do tego, że w Bergen pada „trochę” więcej niż w Kijowie.
Firma MAN była tak zadowolona z Romana, że zatrzymała go na dłużej niż tylko na czas realizacji projektu, do którego został przydzielony.
“Jestem niesamowicie szczęśliwy, że jestem tutaj w Norwegii. Wszyscy sprawili, że czuję się tu mile widziany i jestem pod dobrą opieką. Najlepszą rzeczą w życiu tutaj jest chyba jakość życia. I piękna przyroda” – mówi Roman z uśmiechem na twarzy.
Zachęca innych do przyjazdu
Uczestniczył w rekrutacjach organizowanych przez firmę WiiSDA na Ukrainie, aby podzielić się swoją niesamowitą historią i opowiedzieć rodakom o Norwegii. Podczas takich spotkań kandydaci mają możliwość wzięcia udziału w prezentacji, podczas której przedstawiciele firmy WiiSDA prezentują swoją firmę, a później wychodzą z sali, gdzie zostaje tylko Roman, aby mógł odpowiadać na zadawane mu pytania. Ma to na celu budowanie zaufania i pokazanie, że firma WiiSDA gra w otwarte karty i jest transparentna.
Ogólnie rzecz biorąc, ludzie są zainteresowani uzyskaniem informacji na temat rzeczywistych warunków pracy, rodziny, emerytury i rodzaju umowy.